Bierzmowanie3maj2017
video klonowek
ROK 1914
Rok 1914 – Śluby z Kłonówka i Kłonowa L.p. Data ślubu Nazwisko Imię Wiek Miejscowość Świadkowie 1 21.01.1914 Stanisław Stępień – (kawaler) syn Piotra i Franciszki z Włodarskich Katarzyna Korycka – (panna) córka Pawła i Antoniny z Marchewków 20 lat...
Budowa kapliczki na ukończeniu
Dzięki zaangażowaniu Andrzej Koryckiego, sołtysa i mieszkańców naszej parafii budowa kapliczki dobiega końca. [huge_it_slider id="4"]
kapliczka
Społeczność naszej parafii buduje własnymi siłami i za własne pieniądze ze składek mieszkańców kaplicę pogrzebową. Obiekt taki jest potrzebny aby pożegnać się ze zmarłym przed pochówkiem. Głównym inicjatorem akcji budowy jest Andrzej Korycki mieszkaniec i społecznik...
dostawca internetowy EuroPC
Do naszej miejscowości zawitał nowy dostawca internetowy EuroPC www.europc.net.pl. Jestem za rozwojem internetu i konkurencji dlatego umieszczam na stronie namiary na nowego dostawce który ma lepsze ceny niż obecny monopolista firma Giga. Szefostwo EuroPc...
ognisko z rodzicami
W szkole w kłonówku odbyło się ognisko z rodzicami. Śpiewy uczniów słychać było daleko.
Wigilia 2014
Wigilia to nie jest czas, gdy jest prezentów moc Wigilia to nie jest czas, gdy potraw sto na stole Wigilia to przepiękny czas, Bożonarodzeniowy czas, Gdy siedzimy wszyscy w kole, i MAMY bliskich przy stole. Spokojnych i zdrowych Świąt! Z okazji Świąt...
Prezydent Andrzej Duda
Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta RP, gościł w czwartek w Kłonówku w gminie Gózd u sołtysa Andrzeja Kamińskiego. “Dudabus” promujący kampanię prezydencką Andrzeja Dudy był już przed kilkoma tygodniami w naszym regionie. Tym razem pojawił się ponownie w Kłonówku...
piknik rodzinny
30 maja 2015 odbył się w naszej szkole Podstawowej w Kłonówku kolejny piknik rodzinny. Spotkanie rozpoczęło się od występów naszych uczniów, którzy uczcili w ten sposób Dzień Matki oraz Dzień Ojca, dziekując za miłość i trud wychowania. Pani Dyrektor złożyła wszystkim...
Kryminał – autorstwa Kingi Tytuł – ” Godzina Dwunasta ” Cz.1
Padał właśnie deszcz. Alice siedziała przy swoim biurku i przeglądała akta.
W tle było słychać walące o okna krople deszczu. Nagle spojrzała na szybę i zauważyła swiatło padającen na podwórko. Wstała i poszła w stronę drzwi wejściowych. Nie była zadowolona z tego że musi wyjść na dwór. Ciekawość jaka w niej się zrodziła przed ostatnimi chwilami ie pozwalała jej pozostać w niepewności. Alice otworzyła drzwi – oto idzie ten co stchórzył i uciekł sprzed ołtarza – wyśmiała ze wstrętem w głosie Alice. Żeczywiście oto przed jej drzwiami ukazał się jej były narzeczony. Miał ciemnobrazowe włosy zielone oczy i czarną skórzaną kurtkę. Miał on na imię John – mogę wejść? – zapytał niezważając na słowa byłej narzeczonej. Alice od razu wiedziała co jest na rzeczy. Wprawdzie uważała iż jej były nie ma za grosz godności. Ale po co przyjechał do polski? Alice i John weszli do salonu. – chcę żabyś do mnie wróciła – powiedział John.
Alice popatrzyła na niego z niedowierzaniem- jesteś beszczelny- wykrzykneła tonem rozpaczy. John popatrzył na Alice. Nie lubił jak ktoś tak z nim postępuje. – i tak nie mam gdzie nocować; – powiedział niepewnie. Alice dalej miała żal do Johna. Była na niego dalej zła. No ale w sumie było jej jednak trochę miło. -Możesz u mnie zanocować – odparła
– Dziękuję! – Wykrzyknął z radości John , rozłożył swoje ramiona tak szeroko że mozna by było pomyślieć iż che przytulić Alice. Ona niestety tego nie odwzajemniła i lekko go odepchęła.
– Ale na Kanapie – dodała.
*****************************************************************************************************
Cz.2
Alice siedziała przy biurku w kancelari. Było może po dziewiątej…
– Dzień dobry Pani mecenas – powiedziała kobieta która przyszła po poradę. Miała ona zielone oczy , śliczne ciemno-brązowe włosy, szminkę na ustach, czerwoną bluzkę , niebeskie spodnie i jasno-czerwone szpilki. Alice spojrzała na kobietę. Podały spobie ręce. Alice usiadła za biurkem a kobieta naprzeciwko.
– W jakiej sprawie pani przyszła? – zapytała Alice. Spojrzała w stronę drzwi i je zamknęła bo zauważyła że sprzątaczka sprząta w pokoju obok. Alice usiadła znowu za biurkiem.
– Bo ja mam problem a w zasadzie mój chłopak tylko , że on nie mógł dziśaj przyjść . Jest oskarżony o zabójstwo. Nie miał alibi na ten dzień w którym akurat ktoś zabił tego mężczyznę – odpowiedziała monotonnie kobieta. Alice spojrzała na nią wzrokiem poważnym . Udawała że ją słucha , ale tak naprawde to myślała o czymś zupełnie odległym od sprawy , o , której opowiedziała jej zgnębiona klientka. Bowiem Alice myślała Johnie.
– Czy w przypadku mojego ukochanego da się coś zdziałać? – zapytała przejętym tonem Klientka . – Chyba tak… – wróciła do tematu rozkojarzona Alice – Czyli , że Pani chłopak jest w areszcie? – Tak . Zamknęli go w poniedziałek. – Odpowiedziała zasmucona kobieta.
– A skąd policja podejrzewa , że to Pani chłopak zabił tego mężczyznę? – Zapytała zdziwiona i zaciekawiona Alice. Klientka popatrzyła na nią. W jej oczach było widać zasmucenie.
– To był jego sąsiad – Odparła.
– Czy oni się o coś w ostatnim czasie kłócili ? Byli wrogami czy żyli w zgodzie ? – Zapytała Alice.
ciąg dalszy nastąpi…..
– Byli dobrymi przyjaciółmi lecz ostatnio rzeczywiście sprzeczali się ostatnio… Mój chłopak dostał w pracy awans a jego przyjaciel nie… właściwie od tego się zaczęło – odpowiedziała kobieta.
– Zobaczę co da się zrobić… Czy znaleźli jakieś…..ślady zbrodni? – zapytała Alice. Długo nie otrzymywała odpowiedzi. Jakby zapadła cisza…